Spotkania z mieszkańcami – klucz do dobrej współpracy w spółdzielni

Autor: Robert Tołwiński

Spółdzielnie mieszkaniowe od lat zmagają się z różnymi stereotypami. Często postrzegane są jako zamknięte instytucje, w których mieszkańcy nie mają realnego wpływu na decyzje, a zarządy działają w oderwaniu od ich potrzeb.

Rzeczywistość bywa zupełnie inna – są spółdzielnie, które funkcjonują w sposób otwarty, transparentny i nastawiony na dialog.

W spółdzielni, której mam zaszczyt być prezesem od 1,5 roku, od samego początku postawiłem na przejrzystość działań i jak najlepszą komunikację z mieszkańcami. Nasza spółdzielnia to ponad 80 budynków i ponad 2100 mieszkań, dlatego kontakt z tak dużą społecznością wymaga systematycznego podejścia. Od początku wiedziałem, że jednym z kluczowych działań powinny być bezpośrednie spotkania z mieszkańcami.

Rozmowa zmniejsza dystans

Już po kilku miesiącach mojej pracy rozpocząłem cykl indywidualnych spotkań z mieszkańcami poszczególnych bloków. Organizujemy je dwa razy w tygodniu, aby każda wspólnota miała szansę na bezpośredni kontakt z zarządem i zgłoszenie swoich uwag. Celem tych spotkań jest przede wszystkim rozmowa o sprawach bieżących, rozwiewanie wątpliwości oraz przekazywanie rzetelnych informacji.

Jednym z największych problemów w zarządzaniu spółdzielnią jest po prostu brak wiedzy mieszkańców na temat funkcjonowania spółdzielczości. Wiele pytań i obaw wynika z nieznajomości przepisów, procedur czy ograniczeń prawnych. Już po pierwszych spotkaniach zauważyliśmy, że taka forma komunikacji przynosi konkretne efekty – liczba telefonów i zapytań w biurze spółdzielni zaczęła wyraźnie spadać. To pokazuje, że czasami wystarczy spokojna rozmowa, aby rozwiać wątpliwości i uniknąć niepotrzebnych napięć.

Dzięki spotkaniom mieszkańcy lepiej rozumieją, jakie działania są podejmowane, dlaczego pewne decyzje zapadają w taki, a nie inny sposób, oraz jakie wyzwania stoją przed spółdzielnią. Nie zawsze możemy spełnić wszystkie oczekiwania, ale istotne jest to, by każdy wiedział, że jego głos jest słyszany, a problemy nie są ignorowane.

Czas Walnych Zgromadzeń – czas na rzetelną dyskusję

Wkrótce w wielu spółdzielniach rozpoczną się Walne Zgromadzenia, co oznacza, że tematy spółdzielczości znów pojawią się w przestrzeni publicznej. To okres, w którym często media koncentrują się na kontrowersjach – wysokościach wynagrodzeń prezesów, konfliktach w radach nadzorczych czy problemach finansowych spółdzielni. Niestety, w takiej narracji brakuje miejsca na pokazanie dobrych przykładów, a przecież wiele spółdzielni działa naprawdę sprawnie i przejrzyście. Właśnie dlatego uważam, że teraz szczególnie ważne jest mówienie o pozytywnych wzorcach.

Transparentność, otwartość na rozmowy i wspólne szukanie rozwiązań to fundamenty nowoczesnego zarządzania spółdzielnią. Spółdzielnie nie mogą być postrzegane wyłącznie jako źródło problemów – to miejsca, gdzie da się działać efektywnie i z korzyścią dla mieszkańców. Wiele spółdzielni mieszkaniowych nie ogranicza się jedynie do zarządzania budynkami, ale aktywnie angażuje się w życie społeczności lokalnych. Przykładem mogą być spółdzielnie, które prowadzą domy kultury, organizują wydarzenia dla mieszkańców, wspierają lokalne inicjatywy czy oferują zajęcia edukacyjne.

Dzięki takim działaniom nie tylko podnoszą jakość życia swoich członków, ale także budują więzi społeczne i wpływają na rozwój lokalnej kultury. To są właśnie dobre wzorce, które warto promować, by pokazać, że spółdzielnie mogą być nowoczesnymi, otwartymi i aktywnie działającymi organizacjami, a nie reliktami przeszłości.

Współpraca zamiast konfliktu

Obecne realia – rosnące ceny energii, materiałów budowlanych czy usług – sprawiają, że zarządzanie spółdzielnią jest coraz większym wyzwaniem. W takich czasach tym bardziej liczy się współpraca, zrozumienie i świadome podejmowanie decyzji. Spotkania z mieszkańcami nie tylko pomagają w codziennej pracy, ale także pokazują, że otwartość przynosi wymierne efekty.

Chciałbym, aby ten model działania stał się standardem w innych spółdzielniach. Prezesi i zarządy nie powinni obawiać się rozmów z mieszkańcami – wręcz przeciwnie, powinny one stać się częścią ich codziennej pracy. Transparentność i regularna komunikacja mogą zmienić postrzeganie spółdzielni, ocieplić ich wizerunek i sprawić, że mieszkańcy będą bardziej angażować się w życie wspólnoty.

W czasach, gdy często mówi się o patologiach w spółdzielczości, warto przypominać, że są miejsca, gdzie zarządzanie odbywa się w sposób uczciwy i przejrzysty. I to właśnie takie przykłady powinniśmy nagłaśniać.

Related articles

Pracownicy czy outsourcing? – dylematy zarządcy

Autor: Jacek Frydryszak Według mojej opinii, opartej o wielolet­nie doświadczenie...

Szkolenie: Analiza nowego projektu ustawy o zmianie USM oraz UWL

– omówienie wpływu projekt ustawy na funkcjonowanie Spółdzielni Mieszkaniowych...

Szkolenie: Walne zgromadzenie spółdzielni mieszkaniowej w 2025 r.

Spółdzielnia mieszkaniowa i jej statut; zwołanie walnego zgromadzenia w 2025 r.,...

Jubileusz 65-lecia SM „Zawiercie” w Zawierciu

Spółdzielnia Mieszkaniowa „Zawiercie” powstała w 1959 roku i w...

Case Studies